Po wstępnym szlifowaniu:
Wszystko ładnie wygładzone i dopracowane:
Jako żeby zobaczyć co mi z tego wyjdzie zrobiłem pierwszą odbitkę z włókna, wyszła całkiem całkiem:
Po godzinie szpachlowania i szlifowania uzyskałem odpowiednią gładkość, później pomalowałem na czarno i zabrałem się za wzorki:
Wyszło jak wyszło, ale wyszło ;)
Czeka mnie jeszcze pomalowanie wzorków ale to jest kwestia dni:
W planach mam zrobienie masek z HIPSu, muszę tylko dopracować kopyto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz